Już od kilku ładnych dni nie dodałam żadnego posta, a to dlatego, że w ferie, przy czwórce dzieciaków trudno dostać się do komputera. Teraz, kiedy zaczęła się znów szkoła, moja dziatwa na pewno nie będzie tyle czasu tu spędzać i dzięki temu ja znów będę mogła zając się mym ulubionym zajęciem:)
Na weekend zrobiłam ptasie mleczko na kolorowo i gorąco polecam wszystkim łasuchom. rewelacyjne w smaku, puszyste i delikatne.
Składniki:
Wykonanie:
Mleko z cukrem gotuję. Żelatynę zalewam kilkoma łyżkami zimnej wody, mieszam i odstawiam aż spęcznieje, dodaję do gorącego mleka i mieszam do rozpuszczenia. Mleko z żelatyną odstawiam do ostygnięcia. Galaretkę żółtą zalewam gorącą wodą i studzę(1 i 1/2 szklanki). Blaszkę do keksu wykładam papierem do pieczenie i wylewam na spód pierwszą galaretkę. Schładzam w lodówce. Zimne mleko dzielę na dwie połowy, jedną ubijam aż podwoi swą objętość i wylewam na stężałą galaretkę. Ponownie wstawiam do lodówki. Rozpuszczam galaretkę zieloną, studzę i tężejącą wylewam na masę mleczną. Znów do lodówki. Ubijam pozostałe mleko, wykładam na stężałą zieloną galaretkę, schładzam i zalewam wierzch galaretką czerwoną, uprzednio rozpuszczoną . Całość odstawiam aż całkowicie zastygnie na ok 1 godz
Na weekend zrobiłam ptasie mleczko na kolorowo i gorąco polecam wszystkim łasuchom. rewelacyjne w smaku, puszyste i delikatne.
Składniki:
- 2 szklanki mleka
- 1 szklanka cukru
- 2-3 łyżki żelatyny
- 1 opakowanie galaretki czerwonej
- 1 opakowanie galaretki zielonej
- 1 opakowanie galaretki żółtej
Wykonanie:
Mleko z cukrem gotuję. Żelatynę zalewam kilkoma łyżkami zimnej wody, mieszam i odstawiam aż spęcznieje, dodaję do gorącego mleka i mieszam do rozpuszczenia. Mleko z żelatyną odstawiam do ostygnięcia. Galaretkę żółtą zalewam gorącą wodą i studzę(1 i 1/2 szklanki). Blaszkę do keksu wykładam papierem do pieczenie i wylewam na spód pierwszą galaretkę. Schładzam w lodówce. Zimne mleko dzielę na dwie połowy, jedną ubijam aż podwoi swą objętość i wylewam na stężałą galaretkę. Ponownie wstawiam do lodówki. Rozpuszczam galaretkę zieloną, studzę i tężejącą wylewam na masę mleczną. Znów do lodówki. Ubijam pozostałe mleko, wykładam na stężałą zieloną galaretkę, schładzam i zalewam wierzch galaretką czerwoną, uprzednio rozpuszczoną . Całość odstawiam aż całkowicie zastygnie na ok 1 godz
Całe wieki minęło od ostatniego ptasiego , jakie robiłam moim córkom. Trzeba wrócić do sprawdzonych przepisów, zachęcająco bardzo wygląda to Twoje ptasie Beatko.
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Dodam tylko, że o wiele bardziej smakuje mi ptasie mleczko na bazie mleka niż śmietany i gorąco polecam właśnie takie:)
UsuńJa mam przepis na bazie mleka skondensowanego, ale ten przepis wydaje mi lepszy.
UsuńTen przepis właśnie jest na bazie mleka skondensowanego, ale postanowiłam troszeczkę go zmodyfikować i jestem bardzo zadowolona z efektu:)
UsuńSmaczne PALCE LIZAĆ
OdpowiedzUsuńZgadzam się, warto wypróbować. Jest świetne w smaku, ewentualnie z ilością cukru można sobie pokombinować. W zależności od upodobań smakowych:)
UsuńPrezentuje się bardzo smakowicie. ; ))
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:)
UsuńBeatko , od ferii minęło sporo czasu, czekamy na nowe smaczne posty. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBożenko, już jest nowy post. :)
Usuń