Dlaczego Czekoladowa Pokusa? A no z tego względu, że nie można się mu oprzeć . Mocna czekoladowe ciasto z masą także czekoladową, posmarowany dżemem i polany polewą. Chyba więcej nie muszę niczego dodawać. Prawdziwa rozkosz dla podniebienia:)
Składniki:
Moja Rada:
Składniki na masę muszą mieć prawie taką samą temperaturę inaczej masa może się zważyć, a wtedy musicie zajrzeć do Porad by uratować masę.
Jeśli nie macie dżemu z aronii i cukinii, to idealnym zamiennikiem będą powidła śliwkowe ( moim dzieciakom, dałam do spróbowania połączenia obu dżemów i zgodnie stwierdziły, że smakuje jak śliwkowy :)
Składniki:
- 1 kostka masła lub margaryny
- 1 szklanka cukru
- 1 1/2 szklanki mąki
- 6 jaj
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 łyżki kakao
Masa czekoladowa:
- 1/2 litra mleka
- 1 opakowanie budyniu śmietankowego
- 1 opakowanie galaretki cytrynowej
- 1 kostka masła lub margaryny
- 1 szklanka cukru
- 2 łyżki startej gorzkiej czekolady
Dżem:
- 1/2 słoika dżemu z aronii
- 1/2 słoika dżemu z cukinii
Polewa:
- 1/2 kostki masła lub margaryny
- 1 szklanka cukru
- 1/4 szklanki mleka
- 2 łyżki kakao
Wykonanie:
Białka ubijam na pianę i odstawiam do lodówki.
Masło ucieram z cukrem dodając po jednym żółtku. Mąkę przesiewam, mieszam z proszkiem do pieczenia i kakao i dodaję do masy jajecznej. Białka wyjmuję z lodówki, za pomocą rózgi do piany ponownie ubijam, aż po wyjęciu rózgi pozostanie na jej końcu szpic z piany, który nie spada.
Dodaję ubite białka do ciasta i łącze ze sobą za pomocą drewnianej łyżki. Ciasto przekładam do blaszki o wymiarach 22x26 cm wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiam do piekarnika nagrzanego do temperatury 160°C na 20 min, po tym czasie zwiększam temperaturę do 180°C i piekę jeszcze przez 25 minut. Upieczone wyjmuję,
studzę i kroję na dwie części.
Dżem z aronii i cukinii podgrzewam, przecieram przez sito
i smaruję oba przekrojone ciasta.
Budyń gotuje wg przepisu na opakowaniu, do gorącego dosypuję startą czekoladę i galaretkę i mieszam, aż się rozpuści i połączy z budyniem. Masło, o temperaturze pokojowej, ucieram z cukrem na puch i dodaję porcjami przestudzony budyń z galaretką.
Na posmarowanym spodzie smaruję masę czekoladową
, przykrywam drugim, posmarowanym blatem ciasta i schładzam w lodówce.
Składniki na polewę podgrzewam w garnuszku i mieszam, ochładzam do temperatury pokojowej i polewam wierzch mojego ciasta. Całość ponownie schładzam.
Składniki na masę muszą mieć prawie taką samą temperaturę inaczej masa może się zważyć, a wtedy musicie zajrzeć do Porad by uratować masę.
Jeśli nie macie dżemu z aronii i cukinii, to idealnym zamiennikiem będą powidła śliwkowe ( moim dzieciakom, dałam do spróbowania połączenia obu dżemów i zgodnie stwierdziły, że smakuje jak śliwkowy :)
Beatko pyszne ciasto!! bardzo lubię podkręcać smak poprzez dodanie dżemu:) porywam kawałek do kawki:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i miłej niedzieli:)
Dziękuję Reniu :) Porywaj i smacznego !!! :0 pozdrawiam cieplutko :)
UsuńBeatko pyszna propozycja na ciacho :-) moje ulubione smaki. Wygląda pysznie i z chęcią spróbowałabym jak smakuje :-):-):-)
OdpowiedzUsuńZapraszam Marzenko :)
UsuńCiacho wygląda jak.....dwie pokusy. :) Chyba muszę Beatko u Ciebie poszperać. Teraz na pierwszego muszę upiec ze cztery blachy ciasta, taki urok mieszkania w sąsiedztwie cmentarza.
OdpowiedzUsuńNie przejmuj się Elu, ja tez będę miała gości :) Pieczenie nieuniknione :D Pozdrawiam :)
Usuńwow..ale kuszące ciasto...muszę zrobić...
OdpowiedzUsuńMiło mi :) Smacznego życzę . Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńCzekolady nigdy nie odmówię. Żadne ciasto czekoladowe nie może sobie obok mnie poleżeć. Muszę spróbować choćby kawałek. Twoje ciasto też mnie tak kusi, kusi..., bo jest pokusą :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa Krysiu :) Pozdrawiam cieplutko :)
UsuńBeatko pyszne ciasto :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Asiu :)
UsuńWow, ależ efektowne ciacho, pracochłonne, ale efekt szałowy, mniam:)
OdpowiedzUsuńByło z nim troszkę zabawy, przyznaję, ale za to potem jaka satysfakcja :) Pozdrawiam Natalio :)
UsuńPrawdziwa pokusa :) ciacho wygląda obłędnie i aż strach wyobrażać sobie jak smakuje :) bomba :) na jednym kawałku na pewno się nie skończy :)
OdpowiedzUsuńMasz rację Justyś :) Trudno się zatrzymać na jednym kawałku :) Pozdrawiam :)
UsuńRzeczywiście trafna nazwa, bo bardzo kuszące ciacho
OdpowiedzUsuńDziękuję Bożenko :)
UsuńPrzepis wygląda bardzo smakowicie, tylko ze masa jest chyba cytrynowa, nie czekoladowa (i dobrze) :) Na przyszły weekend będzie mój :)
OdpowiedzUsuńCytrynowo-czekoladowa, tylko zapomniałam dopisać że dodałam dwie łyżki startej gorzkiej czekolady :)
UsuńPatrząc na zdjęcie na stronie głównej od razu widać jest dlaczego jest to pokusa a w dodatku czekoladowo - następny przepis zabieram do wypróbowania - dziękuje :)
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy to również będzie smakowało, przyznaję, że jest dość trudne w wykonaniu :)
UsuńJa bym się nie oparła :)
OdpowiedzUsuńnormalnie aż ślinka cieknie ! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny wypiek a czekoladowe ciasta zawsze pyszne
OdpowiedzUsuńIdealna kostka :D
OdpowiedzUsuńJa się wzbraniać przed taką pokusą nie mam zamiaru- wygląda cudownie- prawdziwie kusi, a i przypuszczam, że nie można poprzestać na jednej porcji;)
OdpowiedzUsuńBeatko, ale kusisz czekoladowo! pozdrowionka
OdpowiedzUsuńDziękuje za odwiedziny i miłe komentarze :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBeatko piękne ciasto :) idealne na teraz i na święta też się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuń