Witajcie, kochani, ponownie :) mam nadzieję, że choć trochę stęskniliście się za mną :D
Wiem, nie było mnie tu dość długo, ale nie była to planowana przerwa. Powiem tylko, że życie nas nie rozpieszcza i w najmniej oczekiwanym momencie dostajemy pstryczka w nos. W moim przypadku też tak było i bardzo trudno jest mi jeszcze się z tym pogodzić, ale mimo wszystko postanowiłam spróbować do Was wrócić. Czy na stałe? Nie wiem, ale wiem, że jeśli nie spróbuję to się tego, po prostu, nie dowiem.
Tak więc zapraszam was na przepyszne, i troszkę już zapomniane, dwukolorowe ciasto o wdzięcznej nazwie Zebra. Nie piekłam go już tak długo, że zapomniałam, jak cudownie smakuje:) Polecam !
Składniki:
Wykonanie:
Wiem, nie było mnie tu dość długo, ale nie była to planowana przerwa. Powiem tylko, że życie nas nie rozpieszcza i w najmniej oczekiwanym momencie dostajemy pstryczka w nos. W moim przypadku też tak było i bardzo trudno jest mi jeszcze się z tym pogodzić, ale mimo wszystko postanowiłam spróbować do Was wrócić. Czy na stałe? Nie wiem, ale wiem, że jeśli nie spróbuję to się tego, po prostu, nie dowiem.
Tak więc zapraszam was na przepyszne, i troszkę już zapomniane, dwukolorowe ciasto o wdzięcznej nazwie Zebra. Nie piekłam go już tak długo, że zapomniałam, jak cudownie smakuje:) Polecam !
Składniki:
- 2,5 szklanki mąki pszenną
- 1,5 szklanki cukru
- 2 łyżki mąki pszennej
- 2 łyżki kakao
- 5 jajek
- 1 szklanka oleju
- 1 szklanka mleka
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
Wykonanie:
Jajka ucieram z cukrem na puszystą masę, dolewam cienkim strumieniem olej, a następnie mleko o temperaturze pokojowej.
Mąkę przesiewam i mieszam z proszkiem do pieczenia i dosypuję do masy jajecznej.
Gotowe, dzielę na dwie równe części, do jednej dodaję kakao,
do drugiej zaś mąkę.
Tortownicę o średnicy 22 cm wykładam papierem do pieczenia i na środek wykładam trzy łyżki masy jasnej, a na jasną-trzy łyżki masy ciemnej i tak do wyczerpania obu rodzai ciast.
Piekarnik nagrzewam do 170°C-180°C i wstawiam ciasto na 40-50 min do suchego patyczka. Upieczone wyjmuję, odstawiam na 10-15 min, następnie wyjmuję z tortownicy i odstawiam by całkowicie ostygło.
Beatko ciasto wyśmienite :) uwielbiam Zebrę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Joasiu :)
UsuńŚwietnie Beatko, że już jesteś. I mam nadzieję że nie znikniesz.
OdpowiedzUsuńCiastem się częstuję, bo znam jego smak. Upiekłaś rewelacyjnie zebrowate ciasto :) Pysznie :)
Dziękuję Krysiu, planuję zostać dłużej:D
UsuńBardzo lubię to ciasto :-)
OdpowiedzUsuńJa także, ale tak dawno nie piekłam, że zapomniałam, jak smakuje. A jest przepyszne !!! :) Pozdrawiam Małgoś :)
UsuńUwielbiam ten rodzaj ciasta, najlepiej w towarzystwie kubka gorącej kawy z mlekiem :)
OdpowiedzUsuńOj, tak, do kawy jest niezastąpiona :) Pozdrawiam cieplutko :)
UsuńCiasto mojego dzieciństwa, ale mi nigdy takie ładne paski nie wychodziły, a Tobie wyszły świetnie ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Także delektowałam się tym ciastem, gdy byłam małą dziewczynką :D Pozdrawiam :)
UsuńZebra to pysznie i uniwersalne ciasto. Uwielbiam je:-)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :) Moja rodzina, także uwielbia to ciasto :) Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńW sumie to przepis na zebrę jest całkiem przyjazny:-) może skuszę się, żeby samej coś upiec:-)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki i smacznego życzę :) Pozdrawiam :)
UsuńJuż wczoraj pisałam, że....jakbyś mi nie przemykała na FB to bym puściła za Tobą list gończy :)) A nie skończyłam bo coś piz....i prąd wyłączyli.
OdpowiedzUsuńCiacho zebra to jest jedno z tych na widok którego robi się łał... :)
Tak myślałam, Elu i stwierdziłam, że moja podobizna lepiej niech zostanie w jednym miejscu, więc postanowiłam powrócić do blogosfery:D A zebra bardzo nam smakowała :)
Usuńzebra to moje ukochane ciasto- robi sie szybko,zawsze się udaje i wszystkim bardzo smakuje:)
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki, żeby sie wszytko poukładało, ale los lubi nam dawać kopniaki, oj lubi:(
miłej niedzieli Beatko, pozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję Reniu za miłe słowa :) Pozdrawiam cieplutko :)
UsuńPyszne ciacho Beatko. Dla mnie to ciasto z dzieciństwa. Moja ciocia potrafiła je piec nawet co drugi dzień :-)
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię Twojej cioci, bo ciasto jest bardzo smaczne :)
UsuńBardzo ładnie wyglądający wzór :)
OdpowiedzUsuńDziękuje :)
UsuńTo jest ciasto mojego dzieciństwa :) Moja mama robiła zawsze murzynka i zebrę - i mam do tych ciast ogromny sentyment. Chyba się nie obrazisz, jak powiem, że zabieram Ci jeden kawałek ciasta ? ;) Po prostu nie mogę się oprzeć :}
OdpowiedzUsuńCzęstuj się, pewnie, że się nie obrażę :) Pozdrawiam :)
Usuńsuper wyszła :) pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńDziękuje :) Również pozdrawiam cieplutko :)
Usuńfajnie było tutaj zajrzeć meega fajny blog - polecam ! :)
OdpowiedzUsuń