Kolejny zaległy post, kolejny eksperyment kulinarny, kolejna udana próba. Część ciasta upiekłam w formie w kształcie jajka, a część jako muffiny. Ciasto wyszło wspaniałe w smaku i dodatkowo rozwarstwia się kolorystycznie. Na górze jest jaśniejsze, niżej zaś ciemniejsze. Najlepiej sprawdźcie sami:)
Składniki:
Składniki:
- 1 kostka margaryny
- 1 1/2 szklanki cukru
- 1 1/2 szklanki mleka
- 4 szklanki mąki
- 1 płaska łyżka sody
- 1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 3 łyżki dżemu ( truskawkowy) o dowolnym smaku lub powidła śliwkowe
- 4 jajka
Wykonanie:
Masło, cukier i mleko gotuję i odstawiam. Mąkę, proszek do pieczenia i sodę mieszam razem. Całe jajka wbijam do miski, ucieram z cukrem. Dodaję dżem i miksując dodaję porcjami mąkę ze spulchniaczami. Maleńkim strumieniem wlewam gorące mleko.
Całość wymieszam i nakładam w formę w kształcie jajek do 3/4 wysokości. Na wierzch wrzucam po kilka rodzynek. Wstawiam do piekarnika nagrzanego do temperatury 170'C na 30 min. Upiekłam 10 sztuk w kształcie jajka, a do reszty ciasta dosypałam garść rodzynek, wymieszałam i przelałam do formy na muffiny. czas i temperatura takie same- wyszło 12 muffin. Łącznie 22 ciasteczka.
Łał, ciekawe.Pierwszy raz widzę coś takiego, pycha:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Ja również po raz pierwszy zrobiłam coś takiego:) Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńKształt rewelacja...nie widziałam takich jaj...a pewnie i smak znakomity. Co tu dużo pisać...skład mówi sam za siebie.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Elu:) Takich jaj nie znajdziesz nigdzie:) Pozdrawiam:)
UsuńBardzo ciekawe :) Udany eksperyment :) wyglądają świetnie:)
OdpowiedzUsuńA w smaku coś po między piernikiem, a ciastem ucieranym:)
UsuńPomysł super, może wreszcie przekonam się do spożycia jajek!!!! :-)
OdpowiedzUsuńPora najwyższa:)
UsuńBardzo fajne muffiny. ; - )
OdpowiedzUsuńForemka bardzo mi się podoba!
Dzięki:) Foremka także i mi wpadła w oko i dzięki temu powstały takie oto ciasteczka.
Usuń