Napisałam gdzieś, że w naszym domu nie może zabraknąć w święta makowca. I nie zabrakło. Tylko, że po raz pierwszy makowiec pojawił się w trochę innej wersji niż za zwyczaj.
Po długich i burzliwych obradach, stanęło na tym, że upieczemy w tym roku makowca w wersji full-wypas:) Czyli: przekładany, z masą, z dodatkami.
Wszyscy byliśmy zadowoleni i baaardzo mile zaskoczeni. Ciasto jest super wilgotne, a smakuje wybornie. Na pewno jeszcze nie raz zagości na naszym stole.
Ciasto makowe:
Mak zaparzam i milę trzykrotnie. Białka ubijam na sztywną pianę. Margarynę ucieram z cukrem dodając po jednym żółtku,miód, mąkę wymieszaną z sodą oraz zmielony mak. Na końcu dodaję pianę z białek i delikatnie mieszam do połączenia składników. Masę wykładam na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i piekę przez 45 min w temp. 160'C. Gotowe odstawiam do wystygnięcia i kroję na pół.. Albo można masę podzielić na dwie części i upiec dwa placki.
Na placek biały ubijam białka na sztywną pianę dodając po trochu cukier. Oba rodzaje mąki i proszek do pieczenia mieszam razem i delikatnie przesiewam do białek. Na końcu wlewam ocet, mieszam i piekę 60 min w temp. 110'C. Wyjmuję i studzę.
Jabłka obieram i ścieram na tarce o grubych oczkach. Masło rozpuszczam, dodaję jabłka i duszę przez kilka minut. Wsypuję galaretki i mieszam do rozpuszczenia żelatyny. Gotuję chwilę i odstawiam w chłodne miejsce.
Żółtka, mąkę pszenną i mąkę ziemniaczaną mieszam razem i rozprowadzam odrobiną mleka, Resztę mleka gotuję z cukrem i cukrem waniliowym, a na gotujące wlewam przygotowany budyń. Gotowy przykrywam folią spożywczą, aby na wierzchu nie utworzył się kożuch.. Masło ucieram dodając zimny budyń.
Składniki na polewę wkładam do garnuszka, podgrzewam i mieszam, aż powstanie czekolada
Połowę ciasta makowego kładę na spód, na to wykładam połowę masy budyniowej, kładę ciasto białe, wykładam jabłka z galaretką, smaruję pozostałą masą budyniową i przykrywam drugim ciastem makowym.
Wierzch ciasta smaruję zimną, gęstą polewą i odstawiam na kilka godzin.
Przepis pochodzi z książki 100 nowych ciast Siostry Anastazji
Po długich i burzliwych obradach, stanęło na tym, że upieczemy w tym roku makowca w wersji full-wypas:) Czyli: przekładany, z masą, z dodatkami.
Wszyscy byliśmy zadowoleni i baaardzo mile zaskoczeni. Ciasto jest super wilgotne, a smakuje wybornie. Na pewno jeszcze nie raz zagości na naszym stole.
Ciasto makowe:
- 15 dag margaryny
- 8 jajek
- 20 dag cukru pudru
- 10 dag płynnego miodu
- 30 dag maku
- 1 łyżeczka kakao
- 4 płaskie łyżki mąki pszennej
- 1 łyżeczka sody
- 1 szklanka białek - u mnie 7
- 1 szklanka cukru kryształu
- 1/2 szklanki mąki pszennej
- 4 łyżeczki mąki ziemniaczanej
- 1 łyżka octu
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 kg jabłek
- 2 galaretki czerwone
- 1 łyżka masła
- 7 żółtek
- 1/2 litra mleka
- 5 łyżek cukru
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 2 łyżki mąki pszennej
- 1 1/2 kostki masła
- 1 opakowanie cukru waniliowego
- 1 kostka masła
- 2 szklanki cukru
- 2 łyżki kakao
- 1/4 szklanki mleka
Mak zaparzam i milę trzykrotnie. Białka ubijam na sztywną pianę. Margarynę ucieram z cukrem dodając po jednym żółtku,miód, mąkę wymieszaną z sodą oraz zmielony mak. Na końcu dodaję pianę z białek i delikatnie mieszam do połączenia składników. Masę wykładam na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i piekę przez 45 min w temp. 160'C. Gotowe odstawiam do wystygnięcia i kroję na pół.. Albo można masę podzielić na dwie części i upiec dwa placki.
Na placek biały ubijam białka na sztywną pianę dodając po trochu cukier. Oba rodzaje mąki i proszek do pieczenia mieszam razem i delikatnie przesiewam do białek. Na końcu wlewam ocet, mieszam i piekę 60 min w temp. 110'C. Wyjmuję i studzę.
Jabłka obieram i ścieram na tarce o grubych oczkach. Masło rozpuszczam, dodaję jabłka i duszę przez kilka minut. Wsypuję galaretki i mieszam do rozpuszczenia żelatyny. Gotuję chwilę i odstawiam w chłodne miejsce.
Żółtka, mąkę pszenną i mąkę ziemniaczaną mieszam razem i rozprowadzam odrobiną mleka, Resztę mleka gotuję z cukrem i cukrem waniliowym, a na gotujące wlewam przygotowany budyń. Gotowy przykrywam folią spożywczą, aby na wierzchu nie utworzył się kożuch.. Masło ucieram dodając zimny budyń.
Składniki na polewę wkładam do garnuszka, podgrzewam i mieszam, aż powstanie czekolada
Połowę ciasta makowego kładę na spód, na to wykładam połowę masy budyniowej, kładę ciasto białe, wykładam jabłka z galaretką, smaruję pozostałą masą budyniową i przykrywam drugim ciastem makowym.
Wierzch ciasta smaruję zimną, gęstą polewą i odstawiam na kilka godzin.
Beatko, jak zobaczyłam afrykańczyka, to od razu pomyślałam, że przepis od siostry Anastazji pochodzi :) Rewelacyjnie wyszedł i muszę powiedzieć, że bardzo zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Jestem zagorzałą fanką jej przepisów i to nie tylko na ciasta :) Wszystkie są rewelacyjne :)
Usuń