sobota, 10 sierpnia 2013

Rzeszowiak Siostry Anastazji

Ten przepis powinnam była dodać już dawno temu. Jest to niesamowite ciasto 3 w 1,gdyż składa się z trzech ciast połączonych razem. To jest: sernik, makowiec i orzechowiec.Fakt, że jest dużo pisania i pewnie dlatego ciągle go omijałam, ale teraz naprawię swój błąd.  Oczywiście przepis zaczerpnięty z nieograniczonych zasobów Siostry Anastazji i jak zwykle rewelacyjne ciasto






Składniki:
  • 25 dag maki pszennej
  • 15 dag masła
  • 10 dag cukru pudru
  • 2 żółtka
  • 3-4 łyżki śmietany
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia

Masa makowa:
  • 25 dag maku
  • 0,5 szklanki cukru
  • 2 jajka
  • 1 łyżka masła
  • 1 łyżka miodu
  • olejek migdałowy

Masa orzechowa:
  • 35 dag orzechów włoskich
  • 3/4 szklanki cukru
  • 1 łyżka masła
  • 1/2 szklanki mleka
  • 2 białka

Masa serowa:
  • 1/2 kg białego sera
  • 20 dag masła
  • 6 jajek
  • 40 dag cukru pudru
  • 10 dag rodzynek
  • 1 opakowanie cukru waniliowego
  • 1 opakowanie budyniu śmietankowego
  • 1 łyżka mąki pszennej

Wykonanie:
Ze składników zagnieść kruche ciasto.
Mak sparzyć zemleć trzy razy, dodać masło, cukier, miód, olejek i pianę ubitą z białek.
Orzechy zmielić zalać wrzącym mlekiem, dodać cukier, masło, wymieszać i wystudzić. Do zimnej masy orzechowej dodać piane ubitą z białek.
Ser zmielić, masło utrzeć z cukrem i cukrem waniliowym dodając po jednym żółtku i po trosze zmielony ser. Wsypać budyń mąkę i rodzynki i wymieszać.Na końcu dodać ubite na pianę białka.
Kruche ciasto wyłożyć na blachę, na to wyłożyć paskami na przemian masę orzechową i makową, całość zalać masą serową, wyrównać i piec ok 75 min w temp. 160'-180'C. Po upieczeniu ciasto zostawić w piekarniku, aż przestygnie, by masa serowa nie pękała.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kochani, z przykrością stwierdzam, że spam się szerzy i jestem zmuszona włączyć weryfikację.Nie nadążam z moderowaniem, za utrudnienia bardzo Was przepraszam i mam nadzieję, że wybaczycie mi te niedogodności.

Sernik na zimno na spodzie biszkoptowym z frużeliną jagodową

Jak już pisałam we wcześniejszych postach moja córka jest na diecie i mam ograniczone pole do popisu, więc staram się zrobić coś z produktó...