Moja najstarsza córka zrobiła wczoraj właśnie te ciasteczka, a mój syn postanowił jej pomóc i pokroić je w trójkąty:) Może nie wszystkie są całkiem trójkątne, ale liczą się również chęci.Dla mnie zostało wałkowanie ciasta oraz układanie i zdejmowanie gorących z blachy, oczywiście i polewa:)
Ciastka wyszły bardzo, bardzo kruche, że trudno było je zdjąć z blaszki i niesamowicie pachnące.
Powiem krótko; obłędne, rewelacyjne, smaczne i delikatne.
Składniki:
Wykonanie:
Mąkę, cukier, imbir i proszek do pieczenia mieszam razem. Dodaję żółtka i wiórki masła oraz kandyzowaną skórkę cytrynową. Zagniatam ciasto i wstawiam na 30 min do zamrażalnika. Wyjmuję, rozwałkowuję na grubość ok 0,5 cm i kroję w szerokie pasy. Każdy z pasków ciasta kroję w trójkąty. Układam na wysmarowanej tłuszczem blasze do pieczenia i wstawiam do piekarnika nagrzanego do 200'C na 5-7 min. Gorące zdejmuję z blachy i układam na talerzu, gdyż jak wystygnął mogą się rozkruszyć w palcach.
Część ciasteczek zanurzałam w gorącej polewie czekoladowej, a część pozostawiłam białą.
Składniki na polewę wrzucam do garnuszka i podgrzewam mieszając. W gorącej polewie zanurzam ciasteczka do połowy i odstawiam by czekolada stężała.
Ciastka wyszły bardzo, bardzo kruche, że trudno było je zdjąć z blaszki i niesamowicie pachnące.
Powiem krótko; obłędne, rewelacyjne, smaczne i delikatne.
Składniki:
- 2 szklanki mąki
- 15 dag masła
- 10 dag cukru pudru
- 2 żółtka
- 1/2 łyżeczki imbiru
- 2 łyżki kandyzowanej skórki cytrynowej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Polewa:
- 10 dag masła
- 3-4 łyżki cukru
- 2 łyżeczki kakao
Mąkę, cukier, imbir i proszek do pieczenia mieszam razem. Dodaję żółtka i wiórki masła oraz kandyzowaną skórkę cytrynową. Zagniatam ciasto i wstawiam na 30 min do zamrażalnika. Wyjmuję, rozwałkowuję na grubość ok 0,5 cm i kroję w szerokie pasy. Każdy z pasków ciasta kroję w trójkąty. Układam na wysmarowanej tłuszczem blasze do pieczenia i wstawiam do piekarnika nagrzanego do 200'C na 5-7 min. Gorące zdejmuję z blachy i układam na talerzu, gdyż jak wystygnął mogą się rozkruszyć w palcach.
Część ciasteczek zanurzałam w gorącej polewie czekoladowej, a część pozostawiłam białą.
Składniki na polewę wrzucam do garnuszka i podgrzewam mieszając. W gorącej polewie zanurzam ciasteczka do połowy i odstawiam by czekolada stężała.
Wyglądają smakowicie :) W wolnej chwili na pewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńGorąco polecam:) Jeszcze nigdy nie jadłam, aż tak delikatnych ciasteczek:)
UsuńWyglądają fantastycznie. Gratuluje.
OdpowiedzUsuńP.S. Zapraszam również do siebie na bloga: kulinarnyblog.pl
Dziękuję:) To wspólne dzieło moje i moich dziatek:)
UsuńTakiego zestawienia nie jadłam
OdpowiedzUsuńJa także robiłam pierwszy raz i powiem, że posmak imbiru jest ledwie wyczuwalny, za to zapach i smak cytrynowy dużo bardziej:) Polecam:)
UsuńPrześliczne :)
OdpowiedzUsuńCytrynowe smaki uwielbiam, więc zakochałabym się w tych ciasteczkach od razu :)
To zostaje tylko wypróbować przepis, gdyż wyszły naprawdę fantastyczne:)
Usuń