W sobotę otrzymałam wiadomość, że odwiedzi mnie moja dobra znajoma, która mieszka w sumie nie daleko:) Ale jak to w życiu bywa; im bliżej mamy do kogoś, tym rzadziej się widujemy. A że czerwonego dywanu nie mam by przed nią rozłożyć:D To zaczęłam szukać jakiegoś fajnego, czerwonego ciacha i znalazłam w Poradniku Domowym ten oto przepis. Może nie zupełnie czerwone, ale jednak:) Świetna, rewelacyjna babka, która wygląda cudownie, a smakuje jeszcze lepiej i którą, jak do tej pory, omijałam widocznie szerokim łukiem.
Składniki:
- 2 szklanki mąki
- 1 1/2 szklanki cukru
- 6 jaj
- 1 kostka margaryny
- 6 łyżek oleju
- 2 łyżki kakao
- 1/2 szklanki maku
- 2 opakowania kisielu wiśniowego
- 2 pełne łyżki mąki ziemniaczanej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody
Wykonanie:
Białka oddzielam od żółtek i ubijam na sztywną pianę. Mąkę przesiewam z proszkiem i sodą. Margarynę ucieram z cukrem dodając na przemian po 1 żółtku, po 1 łyżce oleju i po 2 łyżki mąki ze spulchniaczami.. Delikatnie łączę z pianą z białek.
Ciasto dzielę na cztery równe części. Do pierwszej dodaję kakao, do drugiej-mak, do trzeciej-kisiel, a do czwartej- mąkę ziemniaczaną. Formę z kominkiem smaruję masłem i posypuję bułką tartą.
Do formy wykładam na przemian po dwie łyżki każdego koloru, aż do wyczerpania ciasta. Piekarnik nagrzewam do 200'C i wstawiam babkę na 45-50 min.
Upieczoną wyjmuję z piekarnika i odstawiam na 30 min by przestygła, a następnie wyjmuję z formy i zostawiam do całkowitego wystudzenia.
Śliczne, zapraszam do mnie. Chilicake.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńBeatko...nie lubię Cię:( za takie wypieki z kominkiem:P
OdpowiedzUsuńA tak poważnie...świetne...cudne...i aż mnie coś...z zazdrości. :P Tak tak jestem zazdrosna...muszę chyba i ja powalczyć w końcu z tymi babami żeby mi nie opadały. Tak sobie obiecuję obiecuję...i na tym koniec:)
Ściskam Cię mocno :)
Elu, kochana:) Jak zwykle bardzo budujący komentarz:D A duś te baby, aż wyrosną i przeleją się przez formę:) Walcz, walcz, aż zwyciężysz:) Całusy, muaaaaaaaa
UsuńŚwietnie wygląda, bardzo ciekawie :) przepis podkradnę :) chętnie zmierzę się z takim kolorowym ciachem :)
OdpowiedzUsuńDzięki Justynko:) Rób, rób, czekam na efekty:D
UsuńBeatko, świetna babka! Ja robiła trzy kolory, mak,kakao,kokos, a ta jest taka wiosenna i smaków więcej. Podoba mi się?
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne:) Ja także robiłam trójkolorową, ale ta była taka... taka... bardziej kolorowa:)
UsuńSuper efekt! Jestem pod wrażeniem :))
OdpowiedzUsuń