Ten tort zrobiłam już jakiś czas temu, a dokładniej na urodziny mojego męża. Od tego czasu minął prawie miesiąc, a ja jeszcze nie dodałam przepisu, ani zdjęcia.Lecz dziś nadrabiam tę zaległość:)
Składniki:
Składniki:
Mus truskawkowy:
- 1 kg truskawek
- 2 opakowania galaretki truskawkowej lub innej czerwonej
Masa orzechowa:
- 1 szklanka cukru
- 1/2 szklanki kwaśnej śmietany
- 1 szklanka zmielonych orzechów włoskich
- 1 kostka masła
- 2 jajka
Dodatki:
- 1/2 litra śmietany 30%
- 2 łyżeczki kakao
- 2 łyżki musu truskawkowego
Wykonanie:
Najpierw piekę biszkopt. Wystudzony przekrawam na połowę.
Truskawki myję, usuwam szypułki, wrzucam do misy blendera i miksuję na mus. Odkładam 2-3 łyżki, a resztę przelewam do rondelka i gotuję. Do gorącego musu wsypuję suche galaretki i mieszam do rozpuszczenia. Mus studzę i zimny wykładam na spód biszkopta.Wstawiam do lodówki by całkowicie stężał.
Truskawki myję, usuwam szypułki, wrzucam do misy blendera i miksuję na mus. Odkładam 2-3 łyżki, a resztę przelewam do rondelka i gotuję. Do gorącego musu wsypuję suche galaretki i mieszam do rozpuszczenia. Mus studzę i zimny wykładam na spód biszkopta.Wstawiam do lodówki by całkowicie stężał.
Jajka miksuję z cukrem do białości, przelewam do rondelka, dodaję śmietanę oraz zmielone orzechy i mieszając, doprowadzam do wrzenia. Odstawiam by masa przestygła. Masło miksuję na puch i dodaję po łyżce zimną masę orzechową. Kremem smaruję zastygnięty mus truskawkowy. Przykrywam pozostałym biszkoptem..
Śmietanę ubijam na sztywno, dzielę na dwie części. Jedna jest większa, a druga mniejsza. Do większej dodaję kakao i smaruję wierzch tortu, zaś do mniejszej dodaję mus i wylewam łyżką na kakaowym wierzchu, tworząc nieregularne wzory. Całość wstawiam do lodówki na minimum 6 godzin.
Śmietanę ubijam na sztywno, dzielę na dwie części. Jedna jest większa, a druga mniejsza. Do większej dodaję kakao i smaruję wierzch tortu, zaś do mniejszej dodaję mus i wylewam łyżką na kakaowym wierzchu, tworząc nieregularne wzory. Całość wstawiam do lodówki na minimum 6 godzin.
Osz Ty potworku znów śliczne wzorki i cudne smaki.:) ja dziś się zabawiłam w drożdżowe w trzech kolorach...Mąż powiedział, że wygląda tak iż szkoda zjeść. hehe a od niego to wielki komplement.
OdpowiedzUsuńDziękuję Elu za te milutkie słowa:) Czekam na Twój przepis na to drożdżowe, i to jeszcze w trzech kolorach. Musi być świetne:)
UsuńPiękny! Nic tylko patrzeć :) No i jeszcze jeść!
OdpowiedzUsuńMusiał być wspaniały!
dariawkuchni.
Dziękuję pięknie:) pozdrawiam
UsuńPiękny tort, na pewno wszystkim smakował
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Tort smakował, a słodycz kremu została przełamana cierpkim smakiem truskawek:) Naprawdę warto spróbować. Pozdrawiam:)
UsuńWspaniały :) nic dodać nic ująć :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Justynko:)
Usuńna pewno pyszny;) skusiłabym się na kawałek ;)
OdpowiedzUsuńMiło mi to słyszeć:) Chętnie zapraszam na ciacho:)
UsuńWpraszam się na kawałek! :)
OdpowiedzUsuńŚciskam cieplutko!
Zapraszam serdecznie:) Pozdrawiam:)
UsuńSmacznie , Beatko, wypełniasz sezon truskawkowy, a ja już sobie odpuściłam.
OdpowiedzUsuńBożenko, jeszcze parę truskawek znajdę na krzaczku, ale z tych to już nie za wiele da się zrobić:) No, może kompot zabarwić. A to troszkę spóźniony przepis, ale jeszcze się zmieścił w sezonie:)
UsuńBardzo ładne ozdobienie ciasta! : )
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, to musi być pyszne!
Pozdrawiam
Dziękuję Marto:) Połączenie tych smaków okazało się niezwykle smaczne:) Pozdrawiam
Usuń