poniedziałek, 9 grudnia 2013

Tort zwijany ( rolada)

Kolejna impreza urodzinowa za mną:) Tym razem jubilatką była moja najmłodsza pociecha, która w sobotę obchodziła trzecie urodziny, oraz chrześnica mojego męża, której urodziny były cztery dni wcześniej niż mojej Smerfetki :D. I tak oto powstały dwa torty na jedną sobotę. Jeden przepis już znajduje się na blogu i jest to Tort w stylu angielskim- przepyszny i uzależniający, a drugi powstał z czystego przypadku.


Składniki na dwa cienkie biszkopty:
szykujemy po-

  • 3 jajka
  • 6 płaskich łyżek cukru
  • 2 łyżki mąki
  • 1 łyżeczce proszku do pieczenia
  • 1 łyżce octu

Masa:

  • 2 kostki masła po 250 gram
  • 4 budynie śmietankowe
  • 4 szklanki mleka
  • 1 szklankę cukru pudru
  • 1/2 szklanki gorącego mleka 
  • sok z 1 cytryny
  • 1 opakowanie cukru waniliowego
Dodatkowo:
  • 1 słoik dżemu porzeczkowego
Wykonanie:
Szykujemy biszkopty: Białka ubijam  na sztywną pianę dodając porcjami po dwie łyżki cukru i po jednym żółtku.
Mąkę przesiewam z proszkiem do pieczenia i dodaję delikatnie do masy jajecznej. Na końcu wlewam ocet. Ciasto przelewam do blaszki wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiam do piekarnika nagrzanego do temperatury 180'C na 30 minut. Wyjmuję, kroję na dwa szerokie pasy i jeden zwijam na gorąco zaczynając od węższego końca. Tak samo szykuję drugi cienki biszkopt, tylko po wyjęciu już nie zwijam, lecz zostawiam do przestygnięcia.
Masa: W połowie mleka gotuję dwa budynie. Nakrywam folią zabezpieczając w ten sposób przed powstaniem kożucha na wierzchu.  Tak samo gotuję drugie dwa budynie i odstawiam by całkowicie wystygły. Masło ucieram z połową cukru pudru, dodaję porcjami zimny budyń i miksuję na jednolitą masę. Jeżeli masa będzie zbyt gęsta dolewam po łyżce wrzące mleko (1/4 szklanki), na końcu dodaję do masy sok z  cytryny.
Tak samo przygotowuję drugą masę, na końcu dodając cukier waniliowy. Obie masy odstawiam do lodówki. 
Zwinięty biszkopt rozwijam, smaruję cienką warstwą dżemu, a na to kładę warstwę kremu cytrynowego. Układam pasy ciasta jeden przy drugim , smaruję najpierw dżemem, potem kremem.


Wszystko po kolei zwijam jak roladę, ustawiam w pionie i odstawiam do lodówki na ok 2 godziny. Po tym czasie wyjmuję tort, wierzch i boki smaruję kremem waniliowym i ponownie schładzam. Całość dekoruję wedle uznania.



18 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawie wygląda w przekroju. Chętnie zjadłabym kawałek. Na dobry tort nie brak chęci. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja już jestem uzależniony jak oglądam te Twoje pyszności.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję wszystkim za miłe komentarze :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O ja...ten tort można nazwać...skręcanym:) Wygląda pysznie i nie wątpię, że tak smakuje. Zresztą co u Ciebie Betti nie wygląda? Wszystko świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kapitalny pomysł Beatko, szybciutko mamy efektowny torcik.Milusińskim składa najlepsze życzenia urodzinowe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jeszcze szybciej, Bożenko, posmarować samym dżemem lub powidłami i gotowe :)

      Usuń
  6. teraz to rzeczywiście ciasteczkowy potwór - tyle na górze jest ciastek, ciast i innych dobroci że matko z córką :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro Ciasteczkowy Potwór, to słodkości nie może zabraknąć :D Pozdrawiam Mirku :)

      Usuń
    2. I wszystkie przepisy do zdjęć, znajdują się na blogu :)

      Usuń
  7. pychotka - super pomysł :)
    u mnie teraz konkurs może się skusisz - zapraszam :)
    mybeautyjoy.blogspot.co.uk/2013/12/10000-rozdaniekonkurs-nr2.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i dziękuję za zaproszenie, ale nie korzystam ;) Miło było zajrzeć do Ciebie :) Pozdrawiam

      Usuń
  8. Bardzo ciekawy blog, spędziłem tutaj kilka godzin i muszę przyznać że jestem pod wrażeniem. Doceniam ludzi z pasją bo w naszych czasach jest ich jak na lekartwo. Zapraszam również do mnie www.radiomortalis.blogspot.com
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Odpowiedzi
    1. Grażynko, ten torcik będzie pyszny nawet z samym dżemem lub powidłami :) Polecam :)

      Usuń

Kochani, z przykrością stwierdzam, że spam się szerzy i jestem zmuszona włączyć weryfikację.Nie nadążam z moderowaniem, za utrudnienia bardzo Was przepraszam i mam nadzieję, że wybaczycie mi te niedogodności.

Sernik na zimno na spodzie biszkoptowym z frużeliną jagodową

Jak już pisałam we wcześniejszych postach moja córka jest na diecie i mam ograniczone pole do popisu, więc staram się zrobić coś z produktó...