czwartek, 25 lipca 2013

Ciasto porzeczkowe

Ostatnio nazrywałam sobie dość dużą ilość porzeczki czarnej. Z jednej części zrobiłam dżemy, z innej kompoty, a z resztę postanowiłam użyć do ciasta. Wyszukałam w ,, Oliwii" przepis na z owocami i robię.  OK, ciasto wstawione, w końcu upieczone, ale zbyt gorące. Wszyscy czekają na to, kiedy wystygnie i kiedy będzie można go pokroić. Dzieciarnia się nie cierpliwi. Nareszcie moment konsumpcji nadszedł...... i co się okazuje? Ilość cukru dodana do tej ilości porzeczki jest niewystarczająca. Czyli kwaśne niesamowicie :) Ale, ale... to nie wszystko... zdania domowników są podzielone pół na pół. Jedna połowa twierdzi, że jest świetne i  taka tortownica to stanowczo za mało , druga zaś-że okropne w smaku i nie nadaje się do jedzenia :) Heh, sama nie wiem, bo zniknęło dość szybko. Ja ze swej strony mogę tylko dodać, że należy zwiększyć ilość cukru do połowy szklanki i wtedy wymieszać z porzeczkami. A jeśli to nie zda egzaminu, to miałam jeszcze pomysł, by zrobić  słodką bitą śmietanę na wierzch, przykryć nią porzeczki, ale ciasto zbyt szybko zniknęło i nie zdążyłam.:D 
 Ale antyreklama mojego wypieku . Mam tylko nadzieję, że to Was nie zniechęci, a wręcz przeciwnie. 
Wypróbujcie na różne sposoby i dajcie znać jak wyszło :) Mnie osobiście smakowało :)



niedziela, 21 lipca 2013

Z kokosem

Jakoś tak się złożyło, że nazbierało mi się trochę więcej samych białek i nie wiedziałam co z tym zrobić. Bezy trzeba suszyć, na ciasto z masą też nie miałam ochoty, więc zaczęłam przeglądać przepisy Siostry Anastazji i znalazłam ten właśnie przepis w książce pt: 103 Ciasta....Ciasto nie jest pracochłonne i ładnie się prezentuje. Wspaniałe do kawy lub  popołudniowej herbaty. Większa ilość białek do masy kokosowej sprawdza się wspaniale. Ja użyłam sześciu białek, choć w przepisie jest tylko dwa. Ale mojemu wypiekowi wyszło to tylko na dobre.Warstwa kokosu była po prostu bardziej widoczna w cieście i smaczniejsza :)


środa, 17 lipca 2013

Rabarbarowe ciasto



Nie mam dziś weny twórczej, więc napiszę tylko, że ciasto wyszło kruche, lekko kwaskowe w smaku, a resztę sprawdźcie sami:)


niedziela, 14 lipca 2013

Orzeszki wg Siostry Anastazji

Dawno, dawno temu.... Zaczyna się jak bajka, ale nią nie jest. To po prostu brak czasu:) na który ciągle narzekam i jak na razie nie wiele mogę zrobić.
 Jak to było... A cha, już wiem:D  Bardzo dawno temu naszła mnie ochota na kruche orzeszki nadziewane masą. Pojechałam  do sklepu, zakupiłam foremki i nic. Foremki leżały i czekały na lepsze czasy, aż w końcu ...,,nadeszła wiekopomna chwila"... i na moim stole pojawiły się te małe, delikatne i chrupiące ciasteczka.
Skorzystałam,  oczywiście, z książki Siostry Anastazji, pt: 100 Nowych Ciast i, jak zwykle, wyszły przepyszne:)

czwartek, 11 lipca 2013

Kruche ciasto z musem jagodowym i bezą

W końcu doczekałam się moich jagód. No, może nie zupełnie moich bo leśnych, lecz tak pysznych, że nie można się im oprzeć. Litrę jagód podzieliłam na dwie porcje. Z jednej zrobiłam pierogi z jagodami, zaś z reszty- pyszne ciasto z musem. Wspaniałe, chrupiące ciasto, mus i beza to poezja smaku i aromatu. Polecam!!!


poniedziałek, 8 lipca 2013

Konfitura rabarbarowo-bananowa

Przepis na tę właśnie konfiturę znalazłam bardzo dawno temu i całkiem o niej zapomniałam, a miałam przetestować by wiedzieć jak smakuje i jak długo można ją przetrzymywać. I przeglądając kolejny z moich segregatorów, ponownie natknęłam się na ten przepis. O nie, myślę, tym razem nie zamykam zeszytu tylko biorę się za przygotowanie tejże konfitury. I to był strzał w dziesiątkę. Ten zapach i smak są wyborne. Polecam wszystkim, którzy lubują się w przygotowywaniu przetworów na zimę:) Jedna rzecz jaką zmienię następnym razem to ilość cukru. Na 1 kg owoców 1 kg cukru to stanowczo za dużo.


czwartek, 4 lipca 2013

Chlebek watykański

Chlebek watykański należy do wypieków łańcuszkowych. Pierwszy raz spotkałam się z tym przepisem na blogu Anetki-Łasuch na diecie i strasznie urzekło mnie to ciasto, a właściwie ten chlebek. Traf chciał, że moja znajoma dostała od kogoś zaczyn z tym przepisem i dzięki niej, ja również mogłam dołączyć do grona szczęśliwców.
Przyznaję, że minęło już co najmniej dwa tygodnie od kiedy upiekłam chlebek, ale jego smaku i zapachu nie zapomnę do końca życia. Coś pomiędzy ciastem szampańskim a drożdżowym, zapach zaś cynamonowy . to trzeba po prostu zrobić samemu, nie da się opisać słowami. Jeśli traficie kiedykolwiek na ten łańcuszek, koniecznie zróbcie:)



wtorek, 2 lipca 2013

Magiczne ciasto

Nie bez powodu to ciasto nazywa się magiczne. Sama byłam zaskoczona metamorfozą tegoż wypieku, gdy podczas przygotowania "pływało" sobie w miseczce, a podczas pieczenia zaczęło pięknie się rozwarstwiać tworząc piękną masę pomiędzy dwoma blatami  ciasta.
Przepis wypatrzyłam na blogu Bożenki- Smakowe Kubki, ale że mam mniejszą formę do zapiekania to dodatkowo korzystałam http://decoraciondemabel.blogspot.com/2013/03/tarta-magica-de-chocolate-e-ideas-de.html z oryginału. Warto wypróbować, bo sam proces tworzenia jest niezwykle imponujący. 
 Jednak kuchnia to prawdziwa magia:)



Sernik na zimno na spodzie biszkoptowym z frużeliną jagodową

Jak już pisałam we wcześniejszych postach moja córka jest na diecie i mam ograniczone pole do popisu, więc staram się zrobić coś z produktó...